Malarstwo, światło, wycieczka, rozpływające się w ustach desery; to się nazywa dobry początek roku. Weekend w Bydgoszczy dostarczył właśnie takich wrażeń. Czy wiecie, że Bydgoszcz przez niektórych nazywana jest Bydzią, w wersji niemieckiej to Bromberg, a złośliwi posłużą się nazwą Brzydgoszcz. Tego wszystkiego można dowiedzieć się od przemiłej kelnerki w Restrauracji Naturalnej, która podając wegetariańskie dania wspomniała, że specyfiką miasta była rzeźnia, mieszcząca się w centrum miasta, gdzie dziś znajduje się oczywiście centrum handlowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz